dzień kobiet

Kochane Dziewczyny! Dzisiaj przeczytacie wiele życzeń i choć przeważają te z serca, to trafią się pewnie i takie, jak te wyświetlone w internecie ,,Drogie KOBIETY, żeby Was LUDZIE szanowali” (!)

A ja, sobie i Wam, życzę dzisiaj tylko jednego:

Żeby nas – jedna w drugiej – nic aż tak nie dziwiło:

  • ani, że któraś za mocno umalowana, chociaż taka młoda – ani, że za mocno umalowana, chociaż wiekowa,
  • ani, że któraś romanse czyta, zamiast sprzątać – ani, że hobby pewnie żadnego nie ma, bo tylko wiecznie sprząta,
  • ani, że którejś się pracować nie chce, póki ma 500 plus – ani, że nic nie robi, tylko pracuje, a po co?
  • ani, że któraś „zrobiona” – ani, że zaniedbana,
  • ani, że odeszła, „choć taki był dobry” – ani, że tkwi przy nim, choć nikt by nie wytrzymał,
  • ani, że ciągle w przykrótkich sukienkach chodzi – ani, że nigdy sukienki nie założy, jak jaki żandarm,
  • ani, że któraś szum wokół siebie robi, jak by divą była – ani, że się z boku trzyma i słowa nie powie, pewnie taka ważna,
  • ani, że któraś to – ani, że tamto…

Żeby nas nie dziwiło aż tak, że wiesz, że słyszałaś, że podobno ona…
Póki nas same tak bardzo to dziwi, że któraś skorzystała z przyrodzonego prawa, żeby żyć jak chce i robić co chce, zawsze te prawa ktoś nam będzie chciał wielkodusznie „przyznawać.”
Nie róbmy sobie tego. Nie tylko dzisiaj. Nie dokładajmy jedna drugiej kamyków do tego plecaka, który nam już ktoś wcześniej znienacka zarzucił na plecy.

Kiedy stoimy boso w oknie, wyglądając w ciemności i ciszy, aż ktoś kogo kochamy wróci do domu, nie różnimy się wszystkie od siebie aż tak bardzo.

Gwarantuję.